Biblioteka malucha #8

by - 10.12.19





Hej Kochani,
dziś mam dla Was niesamowite propozycje:

- Nie bój się,  Misiu! wyd. Wilga (KLIK)

Cudowna historia dzielnego, małego króliczka, który wyrusza na wyprawę do lasu, by odnaleźć wielkiego potwora. Królik napotyka w lesie bardzo strachliwego niedźwiedzia. Między nimi rodzi się wspaniała relacja. Koniecznie przeczytajcie, niesamowita przyjaźń, przezwyciężenie strachu. Wyjątkowa opowieść. Dodatkowo piękne ilustracje, błyszczące kartki, twarda oprawa. Przed snem napawa spokojem i optymizmem, wiarą w prawdziwą przyjaźń.







 2. Czy mogę się przytulić? wyd. Mamania (KLIK)
W książce poznajemy dwóch bohaterów, żółwika i jeża. Szukają oni zwykłego, magicznego przytulenia. Tak ważnego i jakże potrzebnego w naszym życiu. To dzięki niemu czujemy się potrzebni, bezpieczni. Jednak dokoła wszyscy się odwracając, kryjąc się za błahymi wymówkami. Mądra sowa wyjaśnia im czemu tak się dzieje. Dodaje, że na pewno spotkają kogoś odpowiedniego na swojej drodze. Książka biegnie z dwóch stron. W jej środku zwierzątka się spotykają. 
Ta prosta opowieść ukazuje jak bardzo potrzebujemy bliskości drugiej osoby. Dodatkowo piękna szata graficzna. 












 3. Moje dwa kółka - wyd. Tadam  (KLIK)
 Książka o dorastaniu, prawdziwa perła. 
Cudowne jest to, że w książce jest możliwość personalizacji. Zdecydowanie to zbliża czytelnika. Jeszcze nie spotkałam się z taką grafiką, szaro-biała szata graficzna przełamana pomarańczą. Świetnie to wygląda! Historia chłopca, który wyrusza na przejażdżkę rowerem z czterema kółkami. Obok niego pojawia się ogromna biała kulka. Jest to wspierająca chłopca postać, z odblaskową czapeczką na głowie. Kulka wspiera, towarzyszy i zachęca. Co więcej, pomaga w odczepieniu dodatkowych kółek. Chłopiec dostrzega, że dorosła jazda na rowerze, mimo trudu i wysiłku, jest dla niego osiągalna. Kiedy następuje czas powrotu do domu, kulka znika. Chłopiec wraca sam, dostrzega, że urósł, że zna drogę. Brunkowi spodobała się ta historia, być może dlatego że sam uwielbia rower. Nie do końca zrozumiał metaforę odchodzącej kulki, utożsamia ją jednak z czymś dobrym. Mnie ta historia wyjątkowo urzekła.












4. Cudowna wyspa dziadka - wyd. Znak emotikon  (KLIK)
Historia opowiada o chłopcu Sydzie i jego dziadku, których łączy wspaniała rodzinna relacja. Książka daje przykład wyjątkowych i ciężkich emocji, jakimi jest utrata bliskiej osoby. Szczerze mówiąc, czytając ją po raz pierwszy, zwyczajnie w świecie się wzruszyłam. Pięknie podsumowuje to zdanie, że tak naprawdę bliscy nigdy nas nie opuszczają.
Dziadek mieszka na tyłach domu Syda, chłopiec często go odwiedza. Jednak pewnego dnia wchodząc do domu, nie ma dziadka nigdzie. Nagle słychać głos ze strychu. Jest tam wiele pamiątek z całego świata. Po drugiej stronie drzwi jest wielki statek. Dziadek zabiera chłopca na kolorową wyspę, na której zwierza się mu, że zostanie tu na wyspie na dłużej. Syd był smutny i zmartwiony, ale dziadek zapewniał że nie będzie tu samotny. Chłopiec wrócił sam wielkim statkiem. Po powrocie chłopiec pobiegł do pustego już domu. Wiemy co to oznacza. Niesamowita metaforyczna opowieść okraszona cudownymi ilustracjami.









5. Szym Pansik ma zły humor - wyd. Papilon (KLIK)
Szym Pansik ma ewidentnie zły dzień. Mimo dobrych rad swoich przyjaciół, zwierzak za wszelką cenę wmawia wszystkim, że czuje się dobrze i nie ma złego humoru. Zobaczcie, jak ciężko nieraz nam przyznać się do gorszego dnia. Dzieciom jest jeszcze ciężej, potrzebują rozmowy, przytulenia, zrozumienia. Świetnie ta książka radzi sobie z tłumieniem emocji, tak obecnie powszechnym. Dużą rolę w tej opowiastce spełnia Norman, przyjaciel Szym Pansika, który ulega drobnemu wypadkowi, ma pokutą pupę przez jeżozwierza. Dzięki temu łączy ich rozmowa i nagle okazuje się że przed sobą nie musza udawać złego humoru. Czas mija i ich zły humor także. 

Brunek bardzo lubi Szym Pansika.














 6. Mój Wieloryb - wyd. Znak emotikon (KLIK)
Kolejny przykład cudownej grafiki autora -Benji Davies.
Wzruszająca historia o samotnym chłopcu, którego ojciec  długo pracuje. Noi znalazł na plaży wieloryba, pragnie się nim zaopiekować w domu, jednak nie wie jaka będzie reakcja ojca na to wszystko. Tata nie gniewa się na niego, ale dociera do niego to, że chłopiec jest smutny i samotny. Wspólnie z synem wypływają na morze uwolnić wieloryba. W głębi serca Noi ma nadzieję, że wieloryb będzie go odwiedzał. Na końcu opowieści widać ojcowskie zrozumienie, spędzanie wspólnego czasu z dzieckiem.










Dziękuję Wam! Dobrego wieczoru.

You May Also Like

0 komentarze

IG