Moda ciążowa od zawsze wprawiała mnie w zachwyt. Z Brunkiem nie miałam zbyt wielu typowo ciążowych rzeczy, dlatego teraz nadrabiam! Tym bardziej, że w drugiej ciąży brzuszek szybciej się pokazał. Trzeba sobie radzić. Teraz kiedy nie jesteśmy już tylko w domu, wychodzimy na spacery zmieniłam legginsy na spódnice i sukienki :)

Dzięki portalowi Instagram poznałam między innymi firmę Aloue (KLIK)
Marka ta stawia na minimalizm i wygodę. Świetne jest to, że ubrania sprawdzą się w każdej sytuacji, w ciąży i do karmienia, jak również na późniejszy czas. Ubrania są szyte z polskim materiałów, ich wygląd jest współczesny i lifestylowy.  Są szyte w Polsce. Ja zaopatrzyłam się w spódnicę i top.

Zerknijcie jak się komponują razem:


























Powyższa koszulka COCO Black (KLIK)
Jest w rozmiarze One size, jej skład to bawełna i parę procent elastanu. Ma wiązane ramiączka, dzięki czemu z łatwością nadaje się także do karmienia maluszka. Powyższe zdjęcia były wykonane w 30 tygodniu ciąży. Teraz spokojnie się w nią mieszczę a brzuszek ciągle rośnie.  Można też związać ją odrobinę wyżej, wtedy ładnie eksponuje się kształty.

Spódnica ciążowa Maya Stripes (KLIK)
Spódnica wykonana także z bawełny wysokiej jakości i elastanu. Mam nadzieję, że świetnie sprawdzi się także bez ciążowego brzuszka. Spódnica jest w biało-czarne paski, idealnie pasuje gdy nosi się ją pod biustem. Ja mam rozmiar S. Została uszyta oczywiście w Polsce.

Jestem zachwycona tym zestawem, lubię takie zestawienia kolorystyczne. Bluzka jest baaardzo wygodna. Czy do szortów na plażę czy do spódnicy, prezentuje się świetnie. :)